Tytuł: ,,Kamienie na szaniec"
Autor: Aleksander Kamiński
Ilość stron: 226
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ocena: poza skalą!
Aleksander Kamiński urodził się w 1903 roku i przeżył dwie okropne i krwawe wojny: I i II wojnę światową. Zmarł w 1978 roku żegnany przez tysiące harcerzy i zuchów. Wychowany według ideałów i w otoczeniu patriotów stał się jednym z najzagorzalszych uczestników walki o wolność. Bohaterów ,,Kamieni na szaniec" znał osobiście i napisał o nich niezwykle cenioną, wzruszającą i pouczającą książkę.
Lato 1939 roku. Trójka wiernych przyjaciół - Rudy, Alek i Zośka spędza wraz z innymi młodymi ludźmi beztroskie wakacje. Chłopcy zdali maturę ze świetnymi rezultatami i planują swoją przyszłość, która jawi im się w bardzo optymistycznych barwach. Gdy jednak za zamkniętymi dla nich drzwiami naradzają się głowy największych mocarstw nastaje dla nich czas, w którym zamiast zajmować się codziennymi obowiązkami i przyjemnościami będą musieli sprawdzić się w działaniach ruchu oporu i wystawią na ciężką próbę swoje ideały. Przecież każda wojna niesie ze sobą tragiczne konsekwencje... A śmierć zbiera krwawe żniwo...
Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec; A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!
Głównymi bohaterami książki są Rudy, Zośka i Alek. Chłopcy mają po dwadzieścia lat i łączy ich szczera, braterska przyjaźń. Są prawdziwymi optymistami, czerpią z życia bardzo dużo radości i wcale nie różnią się tak bardzo od dzisiejszej młodzieży. Marzą i planują swoje dorosłe życie, ale przeszkodziła im w tym wojna. Jednak nie poddają się i ruszają do walki o wolną Polskę. I nie koniecznie chodzi tu o strzelaninę. Często chodzi chociażby o zrywanie niemieckich flag, zamazywanie swastyk czy pisanie po murach takich symboli jak symbol Polski Walczącej. Dalej starają się uczyć i dążyć do spełnienia swoich marzeń i ideałów. Rudy wyróżnia się niezwykłą inteligencją, lotnym umysłem oraz wytrwałością w dążeniu do celu. Zośka ma bardzo wysoko rozwinięte zdolności przywódcze, również wyróżnia się dużą inteligencją i ma naprawdę bardzo dużą wolę walki z wrogim okupantem. Alek jest chodzącą dawką radości i optymizmu - wiecznie radosny, pełen wiary w Polskę, młodość, ideały i Boga oraz zakochany z wzajemnością w Basi. Bohaterowie ,,Kamieni na szaniec" żyli naprawdę, więc nie mogę ocenić ich wykreowania, ale naprawdę wszystkich pokochałam szczerą miłością i gdy tylko działo się z nimi coś złego czułam przenikające przez moje ciało dreszcze. Pokochałam ich za ich pogodę ducha, za tę radość, za ten najprawdziwszy i najwspanialszy patriotyzm, za to ,,że potrafili pięknie umierać i pięknie żyć".
Aleksander Kamiński za pomocą prostych i wcale nie patetycznych czy wzniosłych słów przenosi nas w ciężkie i tragiczne czasy II wojny światowej. Styl autora nie jest rewelacyjny i gdyby książka nie opowiadała tak cudownej, prawdziwej, wzruszającej i pouczającej historii jej ocena minimalnie by spadła. Ja jednak zostałam przez ,,Kamienie na szaniec" tak wciągnięta, że niższa ocena nie wchodzi w grę. I wbrew temu, co uważają niektórzy nie jest to książka o nadętych, idealnych chłopakach, którzy niczego się nie bali i czekali na śmierć. Nie! Rudy, Zośka i Alek byli ludźmi z krwi i kości, którzy czasem bywali lekkomyślni i zdarzało im się popełniać błędy. Znaleźli w sobie jednak siłę, by podjąć nierówną walkę z wrogim okupantem.
,,Kamienie na szaniec" powinny być obowiązkową książką każdego pokolenia Polaków. Ta książka niesie w sobie niesamowicie wiele wartości i prawd oraz ukazuje historię młodych ludzi, którzy potrafili nie tylko pięknie umierać, ale też pięknie żyć. Uważam, że nie da się tej książki sensownie ocenić w skali 1-10, dlatego że zasługuje na coś dużo, dużo więcej. POLECAM!
W ostatni piątek miałam okazję obejrzeć ekranizację ,,Kamieni na szaniec" w reżyserii Roberta Glińskiego. Byłam świeżo po lekturze książki i byłam bardzo ciekawa jak wypadła jej ekranizacja. Film wzbudzał niemałe kontrowersje w niektórych środowiskach. Nie zgadzam się z opiniami, które oceniają ten film jako koszmarny i beznadziejny. Osobiście jestem naprawdę zadowolona z seansu.
Autor: Aleksander Kamiński
Ilość stron: 226
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ocena: poza skalą!
Aleksander Kamiński urodził się w 1903 roku i przeżył dwie okropne i krwawe wojny: I i II wojnę światową. Zmarł w 1978 roku żegnany przez tysiące harcerzy i zuchów. Wychowany według ideałów i w otoczeniu patriotów stał się jednym z najzagorzalszych uczestników walki o wolność. Bohaterów ,,Kamieni na szaniec" znał osobiście i napisał o nich niezwykle cenioną, wzruszającą i pouczającą książkę.
Lato 1939 roku. Trójka wiernych przyjaciół - Rudy, Alek i Zośka spędza wraz z innymi młodymi ludźmi beztroskie wakacje. Chłopcy zdali maturę ze świetnymi rezultatami i planują swoją przyszłość, która jawi im się w bardzo optymistycznych barwach. Gdy jednak za zamkniętymi dla nich drzwiami naradzają się głowy największych mocarstw nastaje dla nich czas, w którym zamiast zajmować się codziennymi obowiązkami i przyjemnościami będą musieli sprawdzić się w działaniach ruchu oporu i wystawią na ciężką próbę swoje ideały. Przecież każda wojna niesie ze sobą tragiczne konsekwencje... A śmierć zbiera krwawe żniwo...
Lecz zaklinam - niech żywi nie tracą nadziei I przed narodem niosą oświaty kaganiec; A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, Jak kamienie przez Boga rzucone na szaniec!
Głównymi bohaterami książki są Rudy, Zośka i Alek. Chłopcy mają po dwadzieścia lat i łączy ich szczera, braterska przyjaźń. Są prawdziwymi optymistami, czerpią z życia bardzo dużo radości i wcale nie różnią się tak bardzo od dzisiejszej młodzieży. Marzą i planują swoje dorosłe życie, ale przeszkodziła im w tym wojna. Jednak nie poddają się i ruszają do walki o wolną Polskę. I nie koniecznie chodzi tu o strzelaninę. Często chodzi chociażby o zrywanie niemieckich flag, zamazywanie swastyk czy pisanie po murach takich symboli jak symbol Polski Walczącej. Dalej starają się uczyć i dążyć do spełnienia swoich marzeń i ideałów. Rudy wyróżnia się niezwykłą inteligencją, lotnym umysłem oraz wytrwałością w dążeniu do celu. Zośka ma bardzo wysoko rozwinięte zdolności przywódcze, również wyróżnia się dużą inteligencją i ma naprawdę bardzo dużą wolę walki z wrogim okupantem. Alek jest chodzącą dawką radości i optymizmu - wiecznie radosny, pełen wiary w Polskę, młodość, ideały i Boga oraz zakochany z wzajemnością w Basi. Bohaterowie ,,Kamieni na szaniec" żyli naprawdę, więc nie mogę ocenić ich wykreowania, ale naprawdę wszystkich pokochałam szczerą miłością i gdy tylko działo się z nimi coś złego czułam przenikające przez moje ciało dreszcze. Pokochałam ich za ich pogodę ducha, za tę radość, za ten najprawdziwszy i najwspanialszy patriotyzm, za to ,,że potrafili pięknie umierać i pięknie żyć".
Aleksander Kamiński za pomocą prostych i wcale nie patetycznych czy wzniosłych słów przenosi nas w ciężkie i tragiczne czasy II wojny światowej. Styl autora nie jest rewelacyjny i gdyby książka nie opowiadała tak cudownej, prawdziwej, wzruszającej i pouczającej historii jej ocena minimalnie by spadła. Ja jednak zostałam przez ,,Kamienie na szaniec" tak wciągnięta, że niższa ocena nie wchodzi w grę. I wbrew temu, co uważają niektórzy nie jest to książka o nadętych, idealnych chłopakach, którzy niczego się nie bali i czekali na śmierć. Nie! Rudy, Zośka i Alek byli ludźmi z krwi i kości, którzy czasem bywali lekkomyślni i zdarzało im się popełniać błędy. Znaleźli w sobie jednak siłę, by podjąć nierówną walkę z wrogim okupantem.
,,Kamienie na szaniec" powinny być obowiązkową książką każdego pokolenia Polaków. Ta książka niesie w sobie niesamowicie wiele wartości i prawd oraz ukazuje historię młodych ludzi, którzy potrafili nie tylko pięknie umierać, ale też pięknie żyć. Uważam, że nie da się tej książki sensownie ocenić w skali 1-10, dlatego że zasługuje na coś dużo, dużo więcej. POLECAM!
W ostatni piątek miałam okazję obejrzeć ekranizację ,,Kamieni na szaniec" w reżyserii Roberta Glińskiego. Byłam świeżo po lekturze książki i byłam bardzo ciekawa jak wypadła jej ekranizacja. Film wzbudzał niemałe kontrowersje w niektórych środowiskach. Nie zgadzam się z opiniami, które oceniają ten film jako koszmarny i beznadziejny. Osobiście jestem naprawdę zadowolona z seansu.
Największym jak dla mnie plusem jest gra młodych aktorów szczególnie Tomasza Ziętka w roli Rudego oraz Marcela Sabata w roli Zośki. Ci mało znani młodzi artyści pokazali w stu procentach na co ich stać i zapewnili sobie pewny udział w kolejnych widowiskach. Widać, że wczuli się w granych przez siebie bohaterów i doskonale zrozumieli pobudki, którymi kierowali się Rudy, Alek czy Zośka. Starzy wyjadacze jak Artur Żmijewski, Danuta Stenka czy Krzysztof Globisz również spisali się dobrze i nie obniżyli wysokiej poprzeczki wystawionej przez młodych, ale bardzo utalentowanych kolegów.
Kolejnym plusem jest bardzo dobra muzyka, która umożliwiała widzom przeniesienie się do okupowanej Warszawy. Polecam przesłuchać sobie kawałek Dawida Podsiadły ,,4.30" powstały specjalnie do ,,Kamieni na szaniec". Scenografia również nie odstaje poziomem i mimo, że nie rzuca na kolana to na pewno nie razi w oczy. Znakomite są natomiast zdjęcia Pawła Edelmana - niektóre ujęcia naprawdę zapierają dech w piersiach. Sceny bitew nie są jakieś specjalnie przełomowe dla kina, ale przeciętny Kowalski na pewno poczuje się usatysfakcjonowany.
Film nie jest przeznaczony dla małych dzieci. Występują w nim krwawe i naprawdę brutalne sceny, szczególnie przy katowaniu Rudego przez GESTAPO. Co wrażliwszy widz na pewno nabierze ochoty, by zamknąć oczy. Ale przecież wojna to nie zabawa i takie sceny w tamtych czasach były codziennością. Okrutną codziennością. Osobiście byłam na takie sceny przygotowana, ale i tak naprawdę chciało mi się płakać, patrząc jak wielkie zło może wyrządzić człowiek drugiemu człowiekowi.
Film ma też parę wad. Najbardziej rażącą jest chyba pominięcie jednego z trójki bohaterów, a mianowicie Alka. Przez trzy czwarte filmu nie umiałam się zorientować, który to jest Alek, a jak już się zorientowałam było praktycznie za późno. Drugą są zupełnie nierozwinięte postacie żeńskie, których rola sprowadzała się do płakania, kłótni i rozpaczy za ukochanym.
,,Kamienie na szaniec" wzbudzały spore kontrowersje przez rzekome sceny erotyczne między bohaterami, a ich dziewczynami. Osobiście nie zaburzyły mi one obrazu filmu, a zresztą rzekome sceny ograniczyły się do pocałunku i krótkiego widoku piersi jednej z dziewczyn. A poza tym pamiętajmy o tym, że główni bohaterowie ,,Kamieni na szaniec" mieli po dwadzieścia lat i z pewnością dawali się czasem ponieść młodości czy pożądaniu. Wszak nie ma ludzi idealnych i pozbawionych wad.
Ekranizacja ,,Kamieni na szaniec" spełniła moje oczekiwania z nawiązką i pozwoliła na własne oczy ujrzeć smutny obraz okupowanej Warszawy. Naprawdę polecam wybrać się na ten film do kina, bo z pewnością pozwoli on wam spojrzeć z trochę innej strony na bohaterów, jakimi bez wątpienia byli Rudy, Zośka i Alek.
Zwiastun oficjalny ,,Kamieni na szaniec"
