08. ,,Gwiazd naszych wina" John Green

Tytuł: ,,Gwiazd naszych wina"
Tytuł oryginału: ,,The fault in our stars"
Autor: John Green
Ilość stron: 309
Wydawnictwo: Bukowy Las
Język oryginału: Język angielski
Ocena: 10/10, a nawet więcej!

,,Hazel ma szesnaście lat, a jednym z nieodłącznych elementów jej życia jest aparat tlenowy o imieniu Philip. Odkąd trzy lata temu zachorowała na raka, nie chodzi do szkoły, spędzając dni głównie na czytaniu i oglądaniu ,,America's Next Top Model". Jednak gdy na spotkaniu grupy wsparcia dla chorej młodzieży poznaje Augustusa, w jej życiu następuje zwrot o 180 stopni. (...) ( okładka książki )

,,Gwiazd naszych wina" to ostatnio bardzo popularna książka. Zachęcona przez pozytywne recenzje wielu blogowiczów postanowiłam sięgnąć po tę bestsellerową książkę autorstwa Johna Greena. Na szczęście nie musiałam długo szukać, bowiem moja starsza siostra posiada tę książkę i dała mi ją bez żadnych przeszkód. A ja chyba będę czcić ten dzień, kiedy otworzyłam tę powieść, tak samo jak jestem dozgonnie wdzięczna osobie, która mnie zachęciła do niego jako pierwsza. Ta książka, nie, nie umiem tego określić, chyba coś we mnie zmieniła... I to bardzo.

,,Czasami ludzie nie rozumieją wagi obietnic, gdy je składają"

Hazel całe dnie spędza na czytaniu książek i oglądaniu programu ,,America's Next Top Model". Od trzech lat choruje na raka i już pogodziła się ze swoim losem. Sporadycznie chodzi na zajęcia grupy wsparcia, których bardzo nie lubi. Gdy jednak jej matka, obawiając się, że córka popadła w depresję wyśle Hazel na kolejne zajęcia, dziewczyna przekona się, że był to chyba najlepszy dzień w jej życiu. Pozna Augustusa, który odmieni jej życie. I we dwoje postarają się żyć, tak jakby choroba nie istniała, a z drugiej strony będą w pełni jej świadomi.

,,Na tym polega miłość. Miłość to dotrzymywanie obietnic wbrew wszystkiemu."

,,Gwiazd naszych wina" nie jest powieścią o fantastycznych wydarzeniach, wynaturzonych bohaterach o super mocach. Nie! Ta książka opowiada o życiu. O życiu i chorobie. O szczęściu i cierpieniu. O tym jak ważna jest obecność kogoś bliskiego. O utracie. A także o śmierci, ale takiej dobrej, spokojnej... John Green porywa nas w swoje szpony od pierwszych stron. Zachwyca nas swoją prostotą, za którą kryje się głęboka mądrość i odwieczne, a jednocześnie tak ciężkie do prawdy. Autor nie skupia się tylko na tragedii chorych ludzi. On przedstawia nam ich chorobę nie tylko jak wadę czy przekleństwo. Pokazuje nam, że można żyć pełnią życia i być szczęśliwym, nawet jeśli w codziennym życiu towarzyszy nam aparat tlenowy. Z każdą stroną wciąga nas coraz mocniej w tę historię, nie przynudza, nie rzuca nudnymi gadkami i morałami. Po prostu sprawia, że w niektórych momentach sami chcemy się śmiać lub płakać.

,,To nasza tylko, nie gwiazd naszych wina."

Bohaterowie są magiczni, chociaż są tacy zwyczajni, a jednocześnie nadzwyczajni. Uwielbiam zarówno upartą, bystrą i silną Hazel, jak i naszego ujmującego, przesympatycznego przystojniaka Augustusa. Postacie są niezwykle ludzkie, barwne i co najważniejsze mają naprawdę silne osobowości. Mimo choroby nie popadają w depresję i nie pogrążają się w rozpaczy. Starają się stosować do słynnej prawdy starożytnych filozofów - ,,Carpe Diem". Ich uczucie naprawdę mnie zachwyciło. Tak pięknego wątku romantycznego nie widziałam nigdy! A zamiast wyszukanych słów dominuje jedno zwykłe, ale dla mnie od paru dni już niezwykłe: ,,Okay?Okay."

,,Cholernie trudno zachować godność, gdy wschodzące słońce jest zbyt jasne dla twoich gasnących oczu."

Styl pisarski Johna Greena zasługuje na największe oklaski. Autor za pomocą prostych  słów potrafi wywołać naprawdę głębokie, pochodzące z samej głębi serca emocje. Opisy są krótkie, barwne i pozwalają na wyobrażenie danego miejsca, osoby czy sytuacji. Narracja pierwszoosobowa z punktu widzenia Hazel jest strzałem w dziesiątkę. Momentami, ba, przez większość czasu czułam się jakbym towarzyszyła Hazel w tej drodze życia. Takich ciarek na plecach nie miałam już od dawna!

,,Gwiazd naszych wina" jest książką wspaniałą. Opowiada o tym jak pięknie żyć i jak pięknie umierać. Ujmuje swoją mądrością ukrytą w prostych słowach. Naprawdę polecam wszystkim. Mimo, że nie płakałam, ale doprawdy ta powieść dogłębnie poruszyła moje twarde serce. To książka, której chyba nie zapomnę!



Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka