Podążaj za cicho szemrzącą rzeką... (,,Głosy Pamano" Jaume Cabre)

Czasami zdarza nam się przeczytać książki, które ciężko podciągnąć pod jakikolwiek gatunek literacki - tak wiele przewija się w nich motywów, tak zmienna jest całość historii, tak często stykają się ze sobą, z pozoru zupełnie sprzeczne, akcenty. Często jest to domeną literatury poważniejszej, bardziej wymagającej, angażującej czytelnika na długie godziny. Do takiej prozy z pewnością zalicza się ta, której twórcą jest kataloński pisarz, Jaume Cabre, wielokrotnie nagradzany przez wiodących krytyków z całego świata. Dzisiaj postaram się choć trochę oddać charakter jego twórczości, z którą mogłam się zapoznać przy lekturze ,,Głosów Pamano".

Tytuł: ,,Głosy Pamano"
Autor: Jaume Cabre
Tytuł oryginału: ,,Les veus del Pamano"
Wydawnictwo: Marginesy
Przekład: Anna Sawicka
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 654

Cśś... Czy słyszysz szum wody? Czy słyszysz jak mały górski strumyk przelewa się przez malownicze doliny katalońskiej krainy? Czy widzisz prostych ludzi spieszących do swych codziennych obowiązków, radości, ale i problemów? Czy dostrzegasz królujący w małym miasteczku Torena dwór rodziny Vilabru? A czy pamiętasz... Czy pamiętasz o przelanej dawniej krwi? O ludziach, którzy w imię dwóch, niby różnych, a tak naprawdę podobnych, idei obracali się przeciwko sobie, zapominając o dawnych przyjaźniach? Czy chcesz odgrzebać niemalże zagojoną ranę - tajemnicę bolesnej przeszłości, ukrytą w starych, dawno już pożółkłych listach czy niechętnie wypowiadanych przez najstarszych słowach ni to bólu, ni to smutku, ni to autentycznego współczucia? Jeżeli na powyższe pytanie odpowiedziałeś twierdząco, zapraszam Cię do zapoznania się z pozostałymi akapitami tego tekstu, a przede wszystkim z ,,Głosami Pamano".

Tina to spokojna i cicha nauczycielka w jednej z katalońskich szkół. Gdy pewnego dnia udaje się do niewielkiej, z pozoru idyllicznej wioski z zadaniem zrobienia zdjęć szkoły przeznaczonej do rozbiórki znajduje ukryte za tablicą jednej z klas pudełko. W nim zaś schowany jest długi list, list, który nigdy nie dotarł do adresata. Tina zapoznaje się z jego treścią i natrafia na ślad wydarzeń sprzed lat - historię o partyzantach, faszystach i cichych, nieznanych bohaterach, ludziach, których imiona zaginęły w mrokach niepamięci. Kobieta, dążąc do poznania skrywanej przez lata prawdy o dawnych dziejach miasteczka rozbudza dawno uśpione nienawiść, namiętność oraz żądzę zemsty...

,,Głosy Pamano" to powieść, która imponuje swoim rozmachem, otwierając przed czytelnikiem rozbudowany, pełen szczegółów i niuansów świat katalońskiego miasteczka na przełomie różnych epok. I tak staje się on świadkiem, a w pewnym sensie i uczestnikiem, wydarzeń mających miejsce podczas wyniszczającej Hiszpanię wojny domowej, okresu krótko po niej wiążącego się z faszystowską dyktaturą oraz masowymi czystkami, a także z początków XXI wieku. Wszystkie wydarzenia wiążą się ze sobą, tworząc dzieło wielowątkowe, interesujące i zdecydowanie nieszablonowe. Cabre w ,,Głosach Pamano" bezkompromisowo, ale i taktownie, ukazuje wiele ludzkich słabości, takich jak tchórzostwo, interesowność, sprzedajność, ślepa wiara w idee i obojętność. Powieść ta w całej krasie ilustruje znane powiedzenie, że ,,każda rodzina chowa trupa w szafie" - można je interpretować dosłownie, albo też traktować jako metaforę, w obu przypadkach jest boleśnie prawdziwe. Śledząc losy i dzieje wielopokoleniowych rodów poznamy bowiem ich mroczne sekrety, dawne namiętności, głęboko skrywane pragnienie zemsty, lub po prostu olbrzymi ból, a nawet coś na kształt ciążącego na kolejnych ich członkach fatum. Autor bezlitośnie odkrywa kolejne karty katalońskiej (i zarazem hiszpańskiej) historii pełnej bólu, cierpienia i wzajemnej nienawiści. Jednocześnie, nie sposób odnieść wrażenia, że historia ta mogłaby się zdarzyć wszędzie - w końcu nie ma na tym świecie zakątka, w którym nie ścierałyby się ze sobą kolejne ideologie; ludzie nie prowadziliby ze sobą bezsensownych sporów, a całe społeczności nie byłyby zniewolone przez pozornie noszące wolność, pokój i bezpieczeństwo dyktaty. W czasie lektury ciężko poprzeć jakąkolwiek ze stron i mimo, że Cabre pozornie opowiada się za jedną z nich, to tak naprawdę dla tych mających świadomość zbrodni popełnionych zarówno przez komunistów, jak i faszystów taka deklaracja jest w zasadzie niemożliwa. 

,,Chociaż zajmujemy się wychowywaniem cudzych dzieci, nikt nas nie nauczył, jak wychowywać własne, i kiedy to sobie uświadamiasz, życie już cię wyprzedziło, dzieci odchodzą i nie dają ci drugiej szansy."*

To, co osobiście mnie zachwyciło to niesamowita dbałość o realizm postaci i naturalność ich postępowania. Autor maluje przed czytelnikiem kalejdoskop różnych bohaterów i prezentuje charakterystyczne dla gatunku ludzkiego słabości. Wydźwięk ,,Głosów" nie jest jednak całkowicie pesymistyczny - ludzie przewijający się przez kolejne karty historii Toreny kryją też w sobie wiele dobra i odwagi i ukazują je często w zupełnie niepozorny, ale jednak krzepiący sposób. Kreując postać Oriola Fontelesa, spokojnego, marzycielskiego, momentami wręcz tchórzliwego nauczyciela, Cabre uświadamia nam, że odrobina odwagi i poświęcenia może zmienić naprawdę wiele, i że można uwolnić się spod brzemienia narzuconych nam rozkazów, poglądów i ograniczeń. Jednocześnie autor powołuje też do życia postaci twardo stąpające po ziemi, nieustępliwe, a nawet okrutne i dopuszczające się największych zbrodni - niejednokrotnie obrazujące znane chyba każdemu Polakowi słowa Zofii Nałkowskiej: ,,ludzie ludziom zgotowali ten los". 

,,Głosy Pamano" są powieścią pięknie napisaną, taką, w którą można się zagłębić, podziwiać każde pojedyncze zdanie, a nawet słowo. Cabre pisze nieco specyficznie, na początku lektura jego książek ze względu na nagłe przeskoki w czasie może sprawiać problem, ale gdy skupimy się na lekturze uczucie obcości i zagubienia natychmiast znika, pozostawiając po sobie jedynie podziw dla elokwencji oraz lekkiego pióra pisarza, który z wprawą odmalowuje przed czytelnikiem kolejne obrazy, czyniąc nas świadkami fascynującej i przejmującej historii mieszkańców Toreny. Mimo raczej poważnej tematyki w powieści pojawiają się także wstawki humorystyczne, a i sam tragizm jest znakomicie wyważony (może przez to dotyka nas bardziej...) i nie razi patetyzmem. 

,,Tak trudno jest udawać... Chciałbym żebyś nigdy nie musiała tego robić, w żadnych okolicznościach; żebyś zawsze mogła żyć w zgodzie ze sobą."*

Warto wspomnieć o tym, że dzieło Cabre niekoniecznie skierowane jest wyłącznie dla lubiących wymagające lektury czytelników - rodzinne sekrety i interesująca akcja z pewnością okażą się dużą zaletą dla osób ceniących sobie wciągające historie z charakterem i wyrazistymi postaciami. Ci zaś, którzy lubią powoli zagłębiać się w lekturę docenią piękny język autora, dbałość o detale, złożoność psychologiczną bohaterów oraz płynące z niej przesłanki. Jeżeli pragniecie odkryć urok małego katalońskiego miasteczka, poznać chociaż ułamek tamtejszej historii oraz kochacie złożone, wielowątkowe i poruszające powieści nie pozostaje mi nic innego niż zaprosić Was do odpłynięcia wraz z nurtem ,,Głosów Pamano". Może i Wy staniecie kiedyś nad jego szemrzącymi wodami...


* Wszystkie cytaty pochodzą ze strony lubimyczytac.pl

W poszukiwaniu pradziadka z piekła rodem... (,,Nomen Omen" Marta Kisiel)

Niestety, muszę się do czegoś przyznać - mimo, że stronię od jakichkolwiek nieuzasadnionych uprzedzeń zazwyczaj mijam się z polską literaturą, zwłaszcza tą współczesną. Nadal nie mogę dociec przyczyny tego zjawiska, bo nie miałam okazji, żeby się na jakiejkolwiek powieści polskiego autora zawieść, może dlatego ostatnio staram się poprawić i trochę podreperować swoją znajomość rodzimych pisarzy. Jedną z książek, które mogą mi w tym pomóc jest ,,Nomen Omen" Marty Kisiel

http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/203000/203740/250212-352x500.jpg?_ga=1.262476236.1310892142.1436293241

Tytuł: ,,Nomen Omen"
Autor: Marta Kisiel
Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 336


Marta Kisiel to jedna z popularniejszych współczesnych polskich autorek, która słynie z ogromnego poczucia humoru, ciętego języka i tworzenia przezabawnych postaci. Po wielu pozytywnych recenzjach nie mogłam się dłużej opierać i kiedy w końcu zobaczyłam ,,Nomen Omen" w bibliotece, bez wahania wsadziłam go do koszyka. Czy i do mnie trafił humor autorki?

Niewiele osób można nazwać prawdziwymi pechowcami i nieszczęśnikami, ale jedną z nich z pewnością jest Salomea Klementyna Przygoda. Dziewczyna, oprócz wyśmiewania się z jej, co tu dużo mówić, dosyć oryginalnego imienia, musi znosić też liczne kaprysy swoich rodzicieli: matka usiłuje uwolnić ,,rozbuchany erotyzm" swojej córki, ojciec sprawia wrażenie, jakby żył w XIX wieku, a brat Niedaś kradnie jej jedzenie, a nawet próbuję ją utopić. W końcu Salka ucieka od zwariowanej rodziny i osiedla się w pewnej starej i nieco dziwnej wilii na przedmieściach Wrocławia, gdzie przyjmują ją bardzo oryginalne staruszki. Jak się okazuje, Salka nie może jednak żyć spokojnie, a nazwisko nosi nieprzypadkowe, ponieważ przygody znajdują ją nawet na pozornie sielskim kwiatowym osiedlu. Gdy w grę wchodzi historia sprzed lat i brat usiłujący cię zabić, nie pozostaje nic innego niż tylko zapytać ,,Za jakie grzechy, dobry Boże?".

,,Psychopaci z hakiem, psychopaci z lustra, psychopaci w szafie, rany boskie, psychopaci z hakiem z lustra w szafie!!! [...] Chrapiący psychopata to było jednak coś nowego."*

Już sam opis fabuły zwiastuje coś bardzo interesującego i nietuzinkowego, w końcu nieczęsto mamy do czynienia z główną bohaterką, która wcale nie jest największą pięknością pod słońcem i miewa bardzo głupie przygody. Do tego dodać trzeba liczne pojawiające się na kartach powieści absurdy, a nawet elementy groteskowe - w książce pojawia się wątek kryminalno-sensacyjny, mamy nawet do czynienia z morderstwem. Mimo tych z pozoru poważniejszych wątków, Marta Kisiel skupia się przede wszystkim na komedii, tworząc tytuł, któremu naprawdę ciężko się oprzeć. Tony sarkazmu, wylewające się praktycznie z każdej strony rozbawiły mnie prawie do łez, a humor sytuacyjny, budowany głównie przez rozmaite wypadki Salomei, stoi na równie wysokim poziomie. Kolejnym atutem są nawiązania do mitologii greckiej oraz historia Wrocławia (Breslau) w czasie II wojny światowej i niemieckiej okupacji - oba te elementy odgrywają niebagatelną rolę w kontekście całości akcji i fabuły.

Bohaterowie tworzą bardzo oryginalną gromadkę, każdy posiada wady i zalety, a jego wybory  i decyzje sprawiają wrażenie autentycznych. W prawdziwym świecie nie istnieją ideały, (nie)stety nie pojawiają się one również w tej powieści. Salomea Klementyna wzbudziła moją sympatię - jest dziewczyną z charakterem, której w życiu szczęście nie sprzyja, a dodatkowo każdy krok może okazać się zabójczy. Jej brat Niedaś to też niezłe ziółko - uzależniony od gry w Warcrafta student, którego stopa chyba nigdy nie przekroczyła progu sali wykładowej i wielki łakomczuch, zajadający wszelkie stresy toną słodyczy, Matka rodzeństwa natomiast para się wróżbiarstwem, a dodatkowo jednym z jej celów życiowych jest uwolnienie ,,spętanego erotyzmu" starszej córki. Nie sposób pominąć tu również pewnych starszych pań: babci Izydory oraz trzech sióstr zamieszkujących willę na ulicy Lipowej. Wszystkie z nich to bystre, zdecydowane i, mimo swojego podeszłego wieku, wciąż sprawne kobiety, którym nie brak temperamentu oraz własnych dziwactw. 

,,Człowiek człowiekowi panią z dziekanatu."

Marta Kisiel posługuje się lekkim i barwnym językiem, nie szczędząc ironii i sarkazmu. Z wprawą i pomysłem wyśmiewa różne aspekty naszej rzeczywistości oraz poszczególne ludzkie postawy i słabości , jak na przykład uzależnienie od gier komputerowych czy zbytnią przesądność. Tak naprawdę w tej powieści dostaje się każdemu, nawet intelektualistom ;) Dla lubiących perypetie miłosne również znajdzie się małe co nieco - pomiędzy niektórymi bohaterami nawiąże się nić czegoś więcej niż tylko porozumienia...

,,Nomen Omen" to naprawdę bardzo dobra powieść, przy lekturze której naprawdę trudno powstrzymać się od śmiechu. Wyśmiewa pewne schematy, łamie stereotypy i niesamowicie wciąga, poza humorem oferując również interesującą intrygę do rozwikłania. Nie wahajcie się sięgnąć, zwłaszcza jeżeli cenicie sobie inteligentne poczucie humoru, sprawnie wykreowane postacie i nawiązania do popkultury! Zatwardziałym ponurakom zdecydowanie odradzam.
*wszystkie cytaty pochodzą ze strony lubimyczytac.pl
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka