Bóg nigdy nie przegapi naszych narodzin...(,,Bóg nigdy nie mruga" Regina Brett)


Tytuł: ,,Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu"
Autor: Regina Brett
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron: 309
Rok wydania: 2012
Tłumaczenie: Olga Siara

Czy czułeś się kiedykolwiek porzucony i niedoceniany nie tylko przez najbliższych, ale też przez cały ogromny świat? Miałeś wrażenie, że od momentu Twoich narodzin sprawy przybrały zdecydowanie gorszy obrót, a całe Twe życie to ciąg niefortunnych wypadków i przypadków? A może gdzieś z tyłu, w Twojej głowie pojawiła się myśl, że gdy się rodziłeś Bóg akurat mrugnął i całkowicie je przegapił? Jeśli tak, to właśnie znalazłeś idealną książkę dla siebie.

Ponoć nagłe decyzje bardzo często rządzą naszym życiem. Gdyby nie właśnie chwilowy impuls prawdopodobnie nigdy nie kupiłabym zebranych w jednym tomie pięćdziesięciu felietonów autorstwa Reginy Brett. Na szczęście jedno spojrzenie na stos przecenionych książek i wyłapanie wśród nich jadowicie niebieskiej okładki załatwiło sprawę. Teraz wiem, że nie powinnam tego żałować, bo to jedne z lepiej wydanych pieniędzy w moim życiu. Te krótkie teksty stały się swoistym balsamem na duszę moją i mojej siostry. Tego właśnie potrzebowałam - pocieszenia, dobrych rad i zapewnienia, że zawsze czuwają przy mnie Bóg i bliskie mi osoby.

Regina Brett to współczesna dziennikarka i pisarka. Urodziła się w 1956 roku w stanie Ohio. Publikuje felietony w dzienniku ,,Plain Dealer", uzyskała także dyplom licencjacki w zakresie dziennikarstwa oraz tytuł magistra religioznawstwa. Pisaniem felietonów zajmuje się od 1994 roku. Liczne z nich doczekały się wyróżnień i nagród. Podstawą prac Pani Brett są jej własne przeżycia oraz losy bliskich jej osób. Sama autorka wygrała wyniszczającą walkę z nowotworem piersi, udało jej się też wychować przedwcześnie narodzoną córkę. ,,Bóg nigdy nie mruga" to jej pierwsza książka.


,,To wybór,a nie przypadek, decyduje o twoim przeznaczeniu. Sam musisz zdecydować, ile jesteś wart, jaką odgrywasz rolę w świecie i w jaki sposób nadajesz mu sens.Nikt inny nie dysponuje tym, co ty-twoim zestawem talentów, pomysłów, zainteresowań. Jesteś oryginalnym egzemplarzem.Arcydziełem."

Każdy z nas niejednokrotnie czuł się samotny, opuszczony przez cały świat i pozbawiony jakiejkolwiek radości. Wydawało się nam okropne, że życie ciągle się toczy, mimo, że nasze coraz bardziej chwieje się w posadach, a my sami tracimy grunt pod nogami. Zazdrościliśmy nie tylko rodzeństwu, krewnym, naszej sympatii, ale nawet sąsiadom z domu za rogiem. Nie mogliśmy pogodzić się z naszymi problemami, podczas gdy inni mogli cieszyć się spokojnym i szczęśliwym życiem. Jednak tak naprawdę w życiu każdego z nas czasem zachodzi słońce i każdemu przytrafia się coś złego. Małe tragedie kształtują nas. Sprawiają, że stajemy się silniejsi. Dodają energii i zapału do dalszej pracy i rozwoju. To właśnie one budują nas, ludzi. A po każdej burzy wschodzi słońce. Otacza swoimi promieniami i przynosi szczęście oraz ciepło. Bóg zawsze przy nas jest i nigdy nie daje nam więcej niż jesteśmy w stanie znieść, a to co nas nie zabije wzmocni nas.


http://www.reginabrett.com/about-regina/

Nie spodziewałam się, że lektura ,,Bóg nigdy nie mruga" stanie się dla mnie źródłem tak dużej przyjemności. Przeciwnie, mimo wielu pozytywnych opinii biorąc książkę do ręki miałam zdecydowanie mieszane uczucia. Towarzyszyły mi obawy o to, czy polubię taką  specyficzną formę literacką, jaką są felietony i czy rady oraz styl autorki przypadną mi do gustu. Okazało się, że wszystkie były bezpodstawne, bowiem w tym zbiorze Pani Brett ukazała swój dziennikarski kunszt: każda z lekcji jest raczej krótka, ale przekazuje nam wszystko to, czego potrzebujemy by znaleźć ukojenie chociaż na chwilę. Ta książka to naprawdę ogromny zastrzyk pozytywnej energii, wiary nie tylko w Boga, ale i w ludzi oraz nadziei, której nigdy nie powinniśmy tracić. Czyta się ją z dużym zaangażowaniem, czasem wywołuje w nas śmiech innym razem zdziwienie czy wzruszenie, ale ostatecznie nie pozostajemy jej obojętni. Co ważne, pisarka unika szablonowego podejścia do kwestii wiary i Kościoła. Pokazuje nam, że Bóg nie kocha nas tylko z powodu naszych zalet czy pomimo naszych wad, ale przede wszystkim dlatego, że jesteśmy sobą. Człowiekiem. Istotą stworzoną na Jego podobieństwo.

,,Nieważne, co ci się przytrafia, ważne,jak to wykorzystasz.Życie przypomina grę w pokera.Nie masz wpływu na to, jakie dostaniesz karty- ale tylko od Ciebie zależy, jak rozegrasz partię."

,,Pięćdziesiąt lekcji na trudniejsze chwile w życiu" to jednocześnie zebrana w formie krótkich i ciekawych felietonów nauka o tym, jak można zmienić swoje życie i dążyć do osiągnięcia szczęścia ciała i umysłu. Dzięki ciepłemu i emocjonalnemu ukazaniu czytelnikom przeżyć osobistych oraz historii bliskich sobie osób Reginie Brett udało się stworzyć zbiór krótkich historii, które w prosty sposób mogą zmienić nasze spojrzenie na świat, poprawić samopoczucie czy skłonić do działania na rzecz siebie i innych. Nie unika trudniejszych tematów, ale porusza je w sposób delikatny i subtelny, co sprawia, że w sercu czytającego rodzi się nadzieja, że nawet nowotwór nie jest jednoznaczny z nieodwołalnym wyrokiem śmierci, a i ta może być dobra i spokojna, jeśli przeżyjemy nasze życie w dobry sposób. Za serce ujęło mnie pióro Pani Brett - język jest prosty, a książka napisana niezwykle lekko i przystępnie. Chociaż z reguły wybieram bardziej wymagające warsztatowo lektury, to tutaj jestem zdania, że doskonały przekaz, poczucie humoru i ciepło w ,,Bóg nigdy nie mruga" nie potrzebują skomplikowanego, przesyconego licznymi metaforami oraz innymi środkami stylistycznymi języka. Osobiście jestem w pełni usatysfakcjonowana warsztatem pisarki i czekam na jeszcze więcej jej prac. Lekcje i felietony w jej wykonaniu są dla mnie naprawdę fantastyczne!

,,Jeśli o nic nie prosisz, niczego nie dostaniesz. Więc proś. Czasem usłyszysz "tak", czasem "nie". Ale jeśli nawet nie zapytasz, odpowiedź zawsze brzmi "nie". Sam jej sobie udzieliłeś."

Zdaję sobie sprawę, że ta książka może w Was wzbudzić mieszane uczucia. Niektórzy będą się wzdrygać przed pojawiającym się nie tylko w tytule Bogiem, innym może przeszkadzać forma, którą zastosowała autorka. Zapewniam jednak, że to doskonały antydepresant, balsam na zmęczoną duszę i dająca do myślenia ciepła lektura, która w prosty i zrozumiały dla każdego sposób przekazuje nam wiele cennych prawd i rad oraz uczy, by zawsze mieć nadzieję i wierzyć w siebie oraz innych. Skończyłam tę książkę w niecałe dwa dni (a byłam dosyć mocno zabiegana) - to już o czymś świadczy. Jeśli czujesz, że właśnie przechodzisz ciężkie chwile, sięgnij po ,,Bóg nigdy nie mruga"! Jestem pewna, że znajdziesz w niej ukojenie.

12 komentarzy :

  1. Moja przyjaciółka kupiła w Biedronce i koniecznie muszę od niej pożyczyć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tej książki nie czytałam, ale mam Jesteś cudem. Podczas lektury czułam, że tak po prostu nie mogę odłożyć tej pozycji tylko muszę doczytać wszystkie lekcje od autorki :)

    Wspominam ją bardzo miło, więc i tę książkę kiedyś przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czułam dokładnie to samo przy tej książce :) A "Jesteś cudem" mam na półce i czeka na lepsze czasy ;)

      Usuń
  3. Piszesz, że małe tragedie kształtują nas, że stajemy się przez to silniejsi. Też tak myślałam, dopóki mnie samą spotkało wielkie nieszczęście. Od tamtej pory nie potrafię znaleźć wspólnego języka z Bogiem. Może jeszcze się ''odnajdziemy'', ale na razie jest to niemożliwe.
    Odnośnie powyższej książki, na chwilę obecną nie jestem nią zainteresowana, aczkolwiek nie skreślam jej całkowicie. Być może kiedyś z ciekawości się skuszę. Czas pokaże.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie założenie może wynikać z tego, że jestem jeszcze młoda i nie przeżyłam bardzo dużo rozczarowań. Możliwe, że z wiekiem i doświadczeniem moje przekonanie nieco się zmieni, ale na razie cieszę się z tego, że się nie zmieniło :)
      Do książki zachęcam, ale faktycznie trzeba mieć na nią nastrój :)

      Usuń
  4. Antydepresant niekiedy, w jedne z cięższych dni, by się przydał. Od dłuższego czasu poszukuję tej powieści, bo wiele osób poleca, mówi, że książka wniosła wiele do ich życia. Prosta forma zawsze chyba najlepiej trafia do czytelnika. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta prosta forma i lekki język w tym przypadku ujęła za serce :) Życzę powodzenia w poszukiwaniach!

      Usuń
  5. Bardzo chciałabym by wpadła teraz w moje ręce.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wobec tego życzę powodzenia w jej zdobywaniu! Mam nadzieję, że się nie zawiedziesz ;)

      Usuń
  6. Co ja widzę na zdjęciu - czy to Totoro? Tam, obok książki. ;) Uwielbiam Ghibli!
    A powyższej książki nie znam (choć już drugą recenzję dzisiaj czytam). Przeżyłam już swoją pierwszą tragedię, miałam wypadek, długo leżałam w szpitalu, odkryłam wtedy, co mi pomaga, kiedy czarne myśli obsiadają jak muchy: są to opowieści (nie poradniki). :) Czytane, oglądane, wyśnione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to Totoro nabyty na konwencie :) Przypomina mi, że muszę nadrobić, i to jak najszybciej anime ze Studia Ghibli (jak na razie widziałam tylko Ruchomy zamek Hauru).
      Ja również zwykle ukojenie znajduję w normalnych powieściach, ale nie żałuję sięgnięcia po ,,Bóg nigdy nie mruga". Może i Ty się skusisz w przyszłości? ;)

      Usuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka