18. ,,Mgły Avalonu" Marion Zimmer Bradley

Tytuł: ,,Mgły Avalonu"
Tytuł oryginału: ,,The Mists of Avalon"
Autor: Marion Zimmer Bradley
Ilość stron: 1349
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Język oryginału: Język angielski
Ocena: 9/10

,,Był taki czas, kiedy wędrowiec, jeśli miał ochotę i znał choćby kilka tajemnic, mógł wypłynąć łodzią na Morze Lata i dotrzeć nie do Glastonbury pełnego mnichów, lecz do Świętej Wyspy Avalon. W tamtych czasach wrota łączące światy unosiły się we mgle i otwierały się wedle woli i myśli wędrowca... Morgiana obdarzona darem Wzroku i związana z losem Artura, brata - kochanka, opowiada historię krótkiej świetności Kamelotu. Nie jest to opowieść o rycerskich czynach, lecz widziana kobiecym okiem wizja społeczeństwa u progu dziejowych zmian" (opis pochodzi z okładki )

Większość z nas z pewnością nieraz słyszała o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu. Ci dzielni wojownicy wczesnego średniowiecza są bohaterami licznych powieści i filmów, które niezmiennie cieszą się niezwykłą popularnością. Sama mitologia celtycka i historia rycerzy Okrągłego Stołu nie jest jednak powszechnie znana i ceniona. A szkoda! Na szczęście ponad tysiąc stronicowe ,,Mgły Avalonu" pozwoliły mi nadrobić te braki oraz zapewnić ponadprzeciętnie dobrą rozrywkę, jednocześnie dając wiele do myślenia. 

Akcja toczy się dosyć wolno, ale umożliwia nam wczucie się w niesamowitą atmosferę. Mitologia wokół której krąży akcja książki jest pełna magii, sił natury, a najważniejszą z tych sił jest bogini płodności i wszelkich dóbr, ale też Pani Śmierci Ceridwen. Czytelnik wkroczy w bogaty świat kapłanek Avalonu i Druidów, pozna postacie dotychczas znane tylko z legend, na przykład Merlina czy Morgianę. Najciekawszym dla mnie aspektem był konflikt dwóch religii: chrześcijaństwa i wiary celtyckiej. Chrześcijanie wierzyli w jednego Boga, wielbili cnotę, skromność i dobroć, natomiast w religiach starożytnych plemion brytyjskich dominowały gorszące dla większości z nas święta i tradycje. Upadek religii i samego Avalonu jest opisany bardzo zgrabnie i interesująco, co sprawia że nie możemy oderwać się od lektury.

Pozostałe strony skrywają równie wiele. Będziemy obserwować wczesnośredniowieczne rycerskie tradycje i królewskie uczty, naukę kapłanek Avalonu, walkę o tron w Kamelocie i wszelkie dworskie intrygi. Zwłaszcza tego ostatniego nie zabraknie. Na kartach ,,Mgieł Avalonu" znajdziemy też bardzo dobrze zarysowany wątek romansowy między jednymi z najważniejszych postaci. Nie będzie on przesłodzony i w stylu paranormal romance, bo nie ma co się oszukiwać - to nie te czasy i nie ten gatunek literatury. Myślę, że miłośnikom bardziej dorosłej fantastyki jednak się spodoba.

Nie trudno się domyślić, że na kartach takiej cegły będziemy mieć do czynienia z wieloma postaciami. Na początku bałam się, że wszystkie zaczną mi się zlewać w jedną całość i nie będę potrafiła ich odróżnić. Na szczęście każda postać jest osobno wykreowana, ma szereg tylko sobie właściwych cech i jest bardzo barwna i ludzka. Większość wydarzeń śledzimy z punktu widzenia Morgiany,z którą bez trudu można się  utożsamić. To postać bardzo oryginalna i skomplikowana. Z jednej strony silna i mocna kapłanka, a z drugiej wrażliwa i spragniona czułości kobieta, która wpadła w sidła nieszczęśliwej miłości. Moją sympatię wzbudzili też Artur, Lancelot i chyba najmroczniejsza z postaci - Gwydion.

Marion Zimmer Bradley pisze niezwykle. Język jest barwny, bogaty, pełen szczegółów, ale nie nużący. Opisy są wspaniale, pozwalają czytelnikowi natychmiast przetworzyć sobie to o czym czyta w piękny, wyrazisty obraz. Dialogi nie są sztuczne i patetyczne, pasują do epoki, w której toczy się akcja powieści. Występuje nieco wulgaryzmów, ale nie powinny nikomu przeszkadzać, bo wydaje mi się, że znalazły się w miejscach, w których były po prostu niezbędne ( czasem nie da się wyrazić czegoś inaczej ).

,,Mgły Avalonu" są cegłą, którą czyta się naprawdę niesamowicie. Dla mnie chwile nad tą lekturą pozostaną niezapomniane na długo. Niesie też w sobie wiele wartości i mądrości życiowych. Może to być też pozycja idealna dla chcących się zapoznać z legendami celtyckimi i czasami króla Artura Artura. A samym weteranom takich powieści na pewno się spodoba. Przygotujcie się tylko na kilka smutnych momentów, bo takie kilka razy się zdarzą. Tak czy siak, POLECAM!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka