16.,,Złodziejka książek" Marcus Zusak

Tytuł: ,,Złodziejka książek"
Tytuł oryginału: ,,The book thief"
Autor: Marcus Zusak
Ilość stron: 494
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Język oryginału: Język angielski
Ocena: 10/10

II wojna światowa to pojęcie, które obiło się o uszy chyba każdemu. Były to najprawdopodobniej najczarniejsze dni w historii całego świata. Miliony zabitych, zaginionych i zamordowanych z zimną krwią w obozach koncentracyjnych ludzi, głodujące dzieci i dorośli i chore idee jednego człowieka, który miał dar wiedzenia za sobą tłumów. Zwykle patrzymy na wojnę z punktu widzenia nas, POLAKÓW, narodu, który chyba najsilniej doświadczył wojennej pożogi. A jakby tak spojrzeć na II wojnę światową z punktu widzenia strony przeciwnej - hitlerowskich Niemiec. Może dotychczas coś nam umykało. Może ujrzymy, że nie wszyscy Niemcy byli źli. I może dotrzemy do historycznej prawdy. 

Ostatnimi czasy czytałam dużo książek związanych z II wojną światową: najpierw były to ,,Kamienie na szaniec", a potem ,,Niewidzialny most". Wielokrotnie zastanawiałam się, czy tylko Niemcy i ich sojusznicy zniszczyli Europę i resztę świata, czy może sama Europa w czasach Wielkiego Kryzysu zmierzała do samozniszczenia, powolnej agonii. Przecież ludzie mają wrodzoną skłonność do robienia tego co dla nich najgorsze. Nowe i świeższe spojrzenie na sprawę pozwala nam odkryć ,,Złodziejka książek", książka, która mimo akcji toczącej się w Niemczech, nie wybiela Hitlera, przeciwnie - dąży do oddania historycznej sprawiedliwości, zwłaszcza milionom deportowanych do obozów śmierci Żydom.

Rok 1938. Liesel Meminger jedzie pociągiem wraz z matką i bratem. Do czasu... Bowiem Śmierć postanawia zabrać ze sobą młodszego braciszka dziewczynki. Na pogrzebie brata Liesel znajduje i podnosi z ziemi książeczkę porzuconą przypadkowo przez jednego grabarza. Nosi ona tytuł ,,Podręcznik grabarza". Gdy matka Liesel musi zostawić dziewczynkę u zastępczej rodziny ta nie tylko stara się przystosować do nowych warunków, ale też pragnie nauczyć się czytać. Wkrótce potem zmienia się w tytułową "Złodziejkę książek". Tymczasem człowiek z dziwnym wąsem i ulizanymi włosami próbuje przejąć władzę w Europie i doprowadza do strasznej wojny, w której Śmierć nie będzie oszczędzać nikogo.

Książka Marcusa Zusaka porusza każdą cząstkę duszy czytającego. Mimo trudnej tematyki nie brakuje w niej humoru i śmiechu, a czytelnik nie czuje się przytłoczony tragicznymi wydarzeniami w tle. Może to zasługa tego, że głównymi bohaterami są dzieci, które mimo strasznych wydarzeń, nalotów, ataków i propagandy Hitlera nadal zachowują pogodę ducha. Liesel nie ma nadzwyczajnych zdolności, nie może panować nad rozprzestrzeniającą się na całym świecie śmiercią i nie ma żadnego wpływu na wojnę Wielkich. Nie, Liesel jest po prostu dziewczynką, dość bystrą i zaradną, ale nadal będącą tylko dzieckiem. Jej oddany przyjaciel, Rudy, mimo zamętu wywołanego wybuchem wojny wytrwale dąży do spełnienia swoich marzeń nawet za bardzo wysoką cenę. Rodzice zastępczy Liesel - Rosa i Hans Hubermannowie to również niezwykle barwne i ciekawe postacie, niezaprzeczalnie wzbudzające w nas sympatię. Oboje kochają Liesel, ale okazują to uczucie na skrajnie różne sposoby. Jakie - nie będę zdradzać, żeby nie psuć nikomu zabawy.

Myślę, że ,,Złodziejka książek" nie miałaby aż takiej siły przebicia, gdyby nie jej narrator. A jest nim sama Śmierć we własnej, straszliwej osobie. No właśnie, czy aby do końca straszliwej? W trakcie czytania tej jakby nie było obszernej lektury nie raz rozważałam odpowiedź na pytanie i od jakiegoś czasu zapatruję się na tę kwestię zupełnie inaczej. Jeśli chodzi o styl pisania Zusaka to nie mogę mu nic zarzucić. Opisy są bardzo plastyczne i barwne, nie nudzą, lecz wprowadzają nas w świat Liesel i jej najbliższych. Oczywiście, język nie jest typowo młodzieżowy, ale nastolatkom nie powinien sprawiać w odbiorze żadnych problemów, a książkę czyta się niezwykle płynnie i szybko, jednocześnie jednak daje nam ona dużo do myślenia i nie jest lekką lekturą na dwie godzinki ani kolejnym pozbawionym sensu romansem.

,,Złodziejka książek" nie bez powodu cieszy się ostatnio tak wielką popularnością, bo w pełni na swoją sławę zasługuje. Nikogo nie osądza, tylko domaga się historycznej sprawiedliwości. Opowiada o Niemcach, którzy wcale wojny nie pragnęli. Opowiada o tych, którzy usiłowali się oprzeć reżimowi. I opowiada o śmierci, ale bez patosu i zbędnych przedłużeń. Ot co, jest to po prostu wspaniała powieść, którą powinien przeczytać każdy bez względu na wiek czy kraj, z którego pochodzi. POLECAM!


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka